Dawno nie było żadnego nowego wpisu.

A wiele się działo 🙂

Ciągle pracowałem nad moim Disco. No i udało się…nareszcie. Co chwilę coś zmieniałem, przerabiałem, próbowałem różne konfiguracje zawieszenia.

Ostatni mój wpis na temat Discovery, był poświęcony nowym mostom MST MSA. Od tego czasu, zakupiłem nowe opony również MST KM 1.9 Medium. Dodatkowo, dwukrotnie zmieniłem amortyzatory. Wpierw ustawiłem zawieszenie na dropie, tj. sprężyny były ściśnięte maksymalnie. Podwozie zrobiło się bardzo sztywne, ale średnio byłem z tego zadowolony. Nie było widać żadnej pracy podwozia. Zamówiłem z banggood amortyzatory olejowe 60mm z modelu WLToys. Fajne, ale model trochę za nisko siedział i koła ocierały się o nadkola. A wyglądało to tak:

W międzyczasie próbowałem jeszcze różnych rzeczy z kołami Feiyue, np poprzez wyjęcie gąbek:

 

Niby fajnie i scalowo. Ale te obcierki mogły by na dłuższą metę zniszczyć opony.

Dlatego zamówiłem kolejne amortyzatory, tym razem 74mm z modelu HBX.

Rozstaw kół wynosił 205mm a rozstaw nadkoli 188mm. Koła wystawały z nadkoli. Niby fajnie, ale chciałem żeby koła były pod nadkolami.

Dlatego zamówiłem felgi Gmade SR02, które mają offset +2, czyli zwężają rozstaw kół. Do tego zamówiłem cieńsze hexy 4mm, ponieważ seryjne MST miały prawie 7mm.

Felgi prezentują się tak:

Felgi są bardzo scalowe, jedne z najpopularniejszych chyba wśród trialowców. Montaż felg okazał się bardzo trudny, ponieważ wpierw trzeba było wkręcić 2 śruby, delikatnie skręcić felgi i wyciągnąć opony tak, żeby rant był widoczny. Na początku nie było to łatwe, ale dzięki pomocy kilku osób udało się.

Na koniec przedstawiam, jak model wygląda na chwilę obecną i tak już pozostanie:

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *