Chciałem podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat modelu Feiyue FY03 Desert Eagle.
Jest to model bardzo tani w stosunku do innych modeli firmowych np. Traxxas, HPI, Maverick, Team Associated. Tani zarówno w zakupie jak i w późniejszej eksploatacji. Naturalnie liczyć się trzeba z tym, że co jakiś czas trzeba będzie wymienić jakąś część.
Czy jest lepszy od modeli znanych marek? Tego nie wiem, bo nie miałem żadnego wcześniej. Mogę za to śmiało powiedzieć, że jest wart swoich pieniędzy. Nie jest to żadna zabawka z marketu ale prawdziwy model, w dodatku w 100% hobbystyczny. Możemy do niego kupić każdą część, każdy podzespół czy element. Do tego jest w wielu przypadkach kompatybilny z innymi częściami innych producentów, jak np. koła posiadają hex 12mm a więc bardzo popularny.
Model ten występuje obecnie w dwóch kolorach (czerwonym i zielonym), w dwóch wersjach:
Jeśli kupimy sobie wersję RTR, dostajemy gotowy do jazdy model od razu po wyjęciu z pudełka. Wystarczy podpiąć pakiet, baterie do aparatury i można jechać.
Wersja KIT różni się tym, że dostajemy tak na prawdę tylko nadwozie i podwozie, bez jakiejkolwiek elektroniki, pakietu, aparatury czyli pusty w środku. Ta wersja jest ciekawsza, ponieważ daje nam więcej możliwości. Po pierwsze sami decydujemy co będziemy mieli w środku. Po drugie model należy samemu częściowo poskładać i jest to nauka dla Nas, jak model jest zbudowany. Nie będziemy mieli później problemów z serwisowaniem modelu bo poznamy jego budowę przy składaniu.
–
Budowa modelu
–
Model w większości wykonany jest z tworzywa sztucznego. Są oczywiście metalowe elementy jak np. łożyska, części wałów napędowych, śruby ale przeważa tutaj tworzywo sztuczne. Na szczęście tworzywo to jest bardzo dobrej jakości. Nie raz już zaliczyłem wywrotkę, model przekoziołkował kilkanaście razy i nic się nie działo. Parę razy również zaliczyłem dzwona w krawężnik przodem i nic.
Model posiada ciekawy układ przeniesienia napędu. Napęd z silnika przekazywany jest na sprzęgło, które następnie przekazuje moment obrotowy do skrzyni biegów.
Ta z kolei przekazuje nam moc na dwa wały – przedni i tylny. Wały przekazują moment obrotowy do metalowych dyferencjałów z przodu i z tyłu. Z przodu moment obrotowy przekazywany jest na koła przez wały zakończone półosi ami napędowymi:

Z tyłu, moment obrotowy trafia ze skrzyni biegów poprzez wał napędowy do dyferencjału, który jest na sztywnym, metalowym wale, osadzonym w moście. Wał w moście jest łożyskowany – bardzo dobre rozwiązanie.

Wały zastosowane w modelu są pół plastikowe, pół metalowe. Posiadają metalowe przeguby. Ogólnie są dobrej jakości. Przedni prawy wał musiałem już raz wymienić, ponieważ na asfalcie model mi przekoziołkował z 20 razy i mocowanie przegubu pękło – jak na taką ilość przewrotek to i tak nieźle. Można oczywiście zmienić je na w pełni metalowe:
Sprzęgło jest niestety z tworzywa sztucznego ale po pół roku użytkowania zęby są bez widocznych uszkodzeń czy zużycia. Niestety tarcza już prawdopodobnie jest do wymiany, bo przy ruszaniu obecnie na bezszczotce czasem szarpie. Można to wyregulować poprzez śrubę dociskową ale cała przekładania będzie bardziej obciążona przy ruszaniu.
Skrzynia biegów również posiada koła z tworzywa sztucznego. Nie rozbierałem jej jeszcze bo póki co, wszystko jest ok.
Amortyzatory standardowe zarówno przednie jak i tylne nie są olejowe. Co więcej, nie da się ich napełnić olejem a to niedobrze. Niżej znajdziecie części zamienne w razie potrzeby:
Od razu polecam ich wymianę bo są kiepskie. Ja kupiłem takie do mojego modelu:
Przed zainstalowaniem zalałem je oczywiście olejem.
–
Koła
–
Model fabrycznie posiada koła o średnicy zewnętrznej 90mm i szerokości 32mm, które mocowane są na hex 12mm i dokręcane śrubą M4. Koła są samopompujące, skręcane, nie są klejone. Wykonanie jest wręcz perfekcyjne. Nie ma z nimi żadnych problemów.
Osadzenie kół na hex 12mm daje nam wiele możliwości zmiany kół, ponieważ jest to dość popularny hex. Pamiętajcie o tym, iż większe koła tj. o większej średnicy zwiększają prędkość maksymalną modelu ale spada przyspieszenie i odwrotnie. Z przodu trzeba pamiętać o ważnej rzeczy, mianowicie zbyt szerokie koła będą haczyły o karoserię więc nie można przesadzić z ich szerokością. Średnica przednich i tylnych powinna być taka sama.
Ja do mojego modelu zamówiłem sobie takie. Nie sugerujcie się zdjęciami sklepu. Model wygląda tak:

Bardzo mi się podobały więc zamówiłem sobie 4 sztuki dla mojego Feiyue. Koła są klejone, bardzo ładnie i starannie wykonane.
–
Części zamienne
–
Tak na prawdę każdą jedną część znajdziecie na banggood. Gearbest również ma części w swojej ofercie, jednak zdecydowanie mniej ale za to taniej, dlatego warto porównywać te dwa sklepy.
Na stronie banggood.com można znaleźć części tuningowe. Praktycznie każdy element zawieszenia można wymienić z plastikowego na metalowy. Zaznaczę w tym miejscu, że oryginalne podzespoły są bardzo dobrej jakości i posiadają bardzo wysoką wytrzymałość. Wymiana poszczególnych elementów podwozia na metalowe wiąże się z większymi kosztami oraz większą wagą modelu.
–
Opis wersji RTR
–
Wersja RTR jest bardzo prosta w budowie. W zestawie znajdziemy:
- silnik szczotkowy klasy 390
- dwukanałowy odbiornik 2,4Ghz z 40A szczotkowym regulatorem obrotów
- 5cio żyłowe serwo skrętu
- dwukanałowa aparatura 2,4Ghz
- pakiet litowo-jonowy 7,4V 1500mah 2s – pomimo że u mnie nadal działa, nie polecam go używać – dlaczego?? Dlatego.
- ładowarkę do pakietu.
- zestaw kluczy, spinek i zębatek
Jest to zwykły zestaw szczotkowy, który pozwala nam rozpędzić model do nieco ponad 30km/h. Robiłem testy prędkości i więcej jak 32km/h nie udało mi się go rozpędzić.
Aparatura jest bardzo prosta, posiada regulację martwej strefy oraz centrowania. Umożliwia płynne dodawanie gazu i płynne skręcanie co jest podstawą w każdym modelu RC.
Odbiornik i regulator obrotów jest to tzw. combo 2 w 1, co nie jest za dobrze. W tej wersji nie możemy zmienić sobie aparatury a także serwa. Dlaczego? Dlatego że jedna rzecz pełni dwie funkcje i nie możemy sobie zmienić np apki na inną. Na dodate serwo jest dość nietypowe, ponieważ posiada 5 żył. Standardowe serwa modelarskie posiadają 3 żyły. Także zapomnijcie o jakiejkolwiek modyfikacji w tym miejscu, bez tak na prawdę wymiany 75% elektroniki. Na plus zasługuje wbudowany hamulec w ESC, zabezpieczenia przed rozładowaniem, przegrzanjem i wbudowane 2 gniazda, umożliwiające nam podłączenie oświetlenia LED.
Taką wersją RTR można ładnie pojeździć około 15-20 minut na jednym pakiecie. Polecam w tym miejscu zakup szybkiej ładowarki mikroprocesorowej, która w ciągu godzinki naładuje nam pakiet oraz zakup drugiego pakietu. Mając dwa pakiety dłużej pojeździmy. Dlaczego szybka ładowarka? Dlatego że ta z zestawu ładuje pakiet około 3-4 godzin zależy jaką dostaniemy w zestawie. Proponuję najlepiej LiPo 2200mah 2s bo taki maksymalnie się zmieści w modelu albo inny, o długości maksymalnej 86mm A jeszcze jedna rzecz, ESC maksymalnie pociągnie pakiet 2s 7,4V. Nie polecam więcej, ponieważ spali się elektronika. Silnik wytrzyma ale reszta nie.
–
Opis wersji KIT
–
Tutaj zaczyna się prawdziwa zabawa. W tej wersji dostajemy podwozie, nadwozie, koła, klucze, śruby. Zauważcie, że nie dostajemy żadnej elektroniki. Wszystko tak na prawdę musimy kupić osobno. Ma to ten plus, że sami decydujemy co będziemy mieli w środku. Jedynym ograniczeniem jest wielkość silnika, ponieważ większy jak klasa 390 się nie zmieści. Przy zakupie wersji KIT, mamy możliwość zakupu dedykowanego zestawu elektroniki i zaoszczędzenia znacznej sumy. Banggood poleca nam:
Jeśli zdecydujemy się na ww. zestaw zaoszczędzimy około 56zł. Na dodatek w gratisie otrzymamy zębatkę atakującą, bez której model nie pojedzie oraz podkładkę na śrubki jako gadżet. Zaoszczędzoną kwotę akurat można przeznaczyć na zakup pakietu. Najlepiej od razu LiPo 2200mah 2s – polecam ten oraz taką ładowarkę, którą możemy ładować maksymalnie pakiety 3s – wystarczy. UWAGA – przed zakupem należy sprawdzić, czy w koszyku znajduje się zębaka oraz podkładka – nie zawsze wskakuje do koszyka jako gratis!!!
Ja do mojego Feiyue zamówiłem przy przerabianiu na wersję bezszczotkową dedykowany silnik+ESC w wersji 3600KV, serwo oraz zębatkę atakującą. Zębatkę trzeba zamówić, ponieważ oryginalne nie pasują (średnica otworu wewnętrznego oryginalnych zębatek ma 2,3mm, a silnik bezszczotkowy ma wał 3,17mm).
Aparaturę kupiłem sobie Radiolink z żyroskopem. Bardzo fajna ale dużo droższa od polecanej przez banggood.
Jeśli macie już wszystko, to można zabrać się do instalacji. Ja opiszę to na przykładzie mojego Feiyue.
–
Instalacja zestawu bezszczotkowego
–
Jeśli mamy już KIT oraz elektronikę bezszczotkową, proponuję wpierw zacząć od instalacji silnika. W tym miejscu będzie jeszcze potrzebna jedna ważna przeróbka. Mianowicie siodło silnika – ten srebrny talerz z trzema otworami – 2 małymi i 1 dużym – posiada średnicę dwóch małych otworów 2,5mm. Taką średnicę posiada fabryczny silnik szczotkowy 390. Silnik bezszczotkowy ma średnicę otworów 3mm. Należy rozwiercić w siodle te dwa otworki i zaopatrzyć się również w śruby M3x6mm z łbem walcowym najlepiej, żeby można było przykręcić silnik do siodła. Inaczej nie zamontujecie silnika. Ja niestety nie miałem śrub z łbem walcowym i użyłem z łbem stożkowym. Udało się ale z czasem sobie je zmienię na z łbem walcowym.
Po przykręceniu silnika do siodła należy założyć atak (zębatkę atakującą). Nie dokręcajcie go od razu do końca, tylko wpierw prawidłowo ustalcie sobie odległość zębów ataku i sprzęgła. Jeśli będzie za ciasno spasowane silnik będzie miał większe opory i się grzał. Za luźne spasowanie spowoduje nieprawidłowe schodzenie się zębów i ich szybsze zużycie. Musicie to wyczuć na słuch najlepiej. Jak to zrobić? Siodło silnika (srebrny talerz) można obracać w czerwonym gnieździe. Obracając w lewo lub w prawo przybliżamy/oddalamy zębatki względem siebie.
Silnik występuje w dwóch wersjach:
- 4500KV – słabszy ale szybszy
- 3600KV – mocniejszy ale wolniejszy
Wybór zależy od preferowanego stylu jazdy. Mi bardziej zależało na jeździe w trudnym terenie dlatego wybrałem 3600KV.
A pamiętajcie również, żeby popatrzeć na przewody silnika żeby były na górze – ja nie spojrzałem i nie mogłem podpiąć silnika do ESC bo kable są krótkie.
ESC potocznie zwany reglem, można sobie przykleić na taśmie dwustronnej. Jest dedykowane miejsce na niego. Pamiętajcie, żeby kabel zasilania był skierowany do tyłu.
Odbiornik proponuję przykleić również taśmą dwustronną. Ja swój przykleiłem na serwo i jest ok.
Jeśli macie wszystko prawidłowo podłączone, proponuję zrobić test. Podpinamy pakiet, włączały aparaturę i ESC i sprawdzamy lekko dodając gazu czy silnik działa oraz czy serwo skręca. Jeśli silnik będzie kręcił odwrotnie, należy zamienić dwa z trzech kabli miejscami, nie ważne które. Silnik powinien prawidłowo kręcić. U mnie tak właśnie było – patrz zdjęcie niżej na kolory kabli.
Jeśli chodzi o bindowanie aparatury i odbiornika to zawsze jest instrukcja podana jak to zrobić. Czasem wszystko przychodzi już zbindowane.
Jeśli wszystko zostało zrobione jak wyżej opisałem, model powinien działać bez problemu i można zacząć zabawę. Zapomniałem jeszcze dodać, że jeśli wybierzemy ten dedykowany zestaw silnika+ESC w wersji 4500KV to możemy podpiąć do niego pakiet max 3s 11,1V co czyni z modelu prawdziwą rakietę – wyciąga ponad 70km/h.
–
AKTUALIZACJA 16.10.2016r – ustawienie anteny i programowanie ESC
–
USTAWIENIE ANTENY
–
Żeby model miał optymalnie największy zasięg, należy pamiętać, aby antena była skierowana w górę. Można to zrobić tak jak na zdjęciu poniżej (fioletowa rurka). Pamiętajcie, że przewód antenowy jest zakończony gołym przewodem, który jest anteną aktywną i musi być skierowany ku górze. Inaczej antena nie będzie działała prawidłowo. Zasięg nie będzie optymalny i zależnie jak będziecie ustawieni względem modelu, może być różny w różnych kierunkach.
Jeśli wszystko zostało zrobione jak wyżej opisałem, model powinien działać bez problemu i można zacząć zabawę. Zapomniałem jeszcze dodać, że jeśli wybierzemy ten dedykowany zestaw silnika+ESC w wersji 4500KV to możemy podpiąć do niego pakiet max 3s 11,1V co czyni z modelu prawdziwą rakietę – wyciąga ponad 70km/h.
Programowanie ESC przy użyciu karty programującej
–
Jeśli zdecydujemy się na wersję KIT oraz dedykowany silnik bezszczotkowy z ESC, możemy przy użyciu karty programującej, którą również polecam dokupić sobie do modelu, zaprogramować wedle własnego uznania parę bardzo ważnych ustawień ESC. Kartę można kupić tutaj.

Kartę należy podpiąć pod ESC tzn. kabel który wpinamy do odbiornika podpinamy pod wyprowadzone gniazdo karty. Kiedy mamy już ESC podłączony z kartą, podpinamy do ESC pakiet i włączamy ESC. Diody na karcie zaczną mrugać na czerwono i ustawią się na zaprogramowanych fabrycznie wartościach. Opiszę najpierw poszczególne opcje a później jak co zmienić przy użyciu przycisków.
Co możemy zaprogramować:
- Low voltage cut-off – pierwsza opcja karty umożliwia nam ustawienie dolnej wartości, przy której nastąpi odcięcie zasilania, czyli model tak na prawdę przestanie jeździć. Jest to bardzo ważna opcja, szczególnie jeśli używamy pakietów LiPo, ponieważ jeśli napięcie na poszczególnych celach pakietu spadnie poniżej konkretnej wartości, następuje jego trwałe uszkodzenie. Nie polecam zmieniać tej wartości na 0 bo uszkodzimy pakiet LiPo – może nastąpić jego zapłon i po modelu. Ja mam ustawione domyślną wartość, czyli 3,3V.
- Start modes – ustawienia ruszania modelu, czyli czy model będzie ruszał łagodnie (soft), średnio (medium) czy agresywnie (hard) – ja ustawiłem sobie na soft, ponieważ model w moim odczuciu lepiej rusza oraz cały układ przeniesienia napędu mniej cierpi. Silnik i tak ma bardzo dużą moc a koła boksują jak wciskam gaz do dechy.
- Max brake force – siła z jaką model będzie hamował – bardzo fajna opcja – umożliwia nam regulowanie siły hamowania – szczerze powiem że ustawienie tej opcji na 50% powoduje, że model hamuje jak bolid F1, nie próbowałem na 75% i na 100% bo przy 50% siła jest już bardzo duża.
- Max reverse force – maksymalny ciąg na wstecznym – fabrycznie ustawione na 25% – jest to maksymalna wartość wstecznego kierunku jazdy, im ustawimy wyższą, tym model szybciej pojedzie do tyłu. Polecam zmienić co najmniej na 50%, ponieważ czasem przy wjechaniu w jakieś zarośla czy trudny teren, model nie ma mocy żeby wyjechać na wstecznym i trzeba podejść i ręcznie go wyciągnąć a przecież nie o to chodzi – ja ustawiłem na 50% i wystarcza póki co.
- Neutral range – jest to ustawienie strefy nieutralnej. Nie zmieniałem tutaj nic.
Jak programujemy: podpinamy ESC do karty, podpinamy pakiet do ESC, włączamy ESC. Wciskamy wpierw strzałkę w dół, podświetli nam się pierwszy pasek poziomy diód. Strzałką w prawo przesuwamy na konkretną wartość którą chcemy ustawić np. strzałką w dół wybieramy sobie “Max brake force”, następnie poprzez wciskanie strzałki w prawo przesuwamy na 50% i wciskamy “PROGRAMME” – podświetli nam się w tym momencie ostatnia dioda na samym dole po prawej na niebiesko “WORK STATE”, potwierdzając zmianę siły hamowania na 50%. Jeśli chcemy dalej coś zmienić, wciskamy znowu strzałkę w dół i zmieniamy np. na “Start modes” i strzałką w prawo ustawiamy wybraną opcję, i programujemy przyciskiem “Programme”. Jeśli mamy już wszystko zaprogramowane, wyłączaomy ESC, odpinamy kartę, podpinamy ESC pod odbiornik i możemy jechać.
–
Podsumowanie
–
Pewnie zastanawiacie się, którą wersję wybrać. Ja Wam tego nie powiem. Każdy musi sam zdecydować. Jeśli nie mieliście wcześniej jak ja do czynienia z jeżdżącymi modelami RC to proponuję zacząć od wersji RTR. Fakt, trzeba będzie wydać później dodatkowe pieniądze w razie przeróbki ale sprawdzicie sobie, czy model Wam odpowiada. Mi bardzo odpowiada dlatego go przerobiłem po około 5 miesiącach. Każdy chyba dąży do tego, żeby mieć w późniejszym czasie model bezszczotkowy, który jest po prostu lepszy od wersji szczotkowej. Pamiętajcie też, że bezszczotka jest szybsza, i na początku trzeba będzie się nauczyć nad nią panować. Pełne wciśnięcie gazu może dać mnóstwo frajdy, ale łatwo stracić kontrolę nad modelem i można go uszkodzić.
Jeśli ktoś od razu chce mieć bezszczotkę, to polecam wersję KIT. Czy wybierze dedykowany zestaw? Wolna wola. Ale pamiętajcie, że konstrukcja tego modelu ogranicza nas i pewnych rzeczy nie włożymy do środka z braku miejsca i właśnie rozwiązań konstrukcyjnych.
Ja kupiłem wersję RTR u nas w kraju. Zastanawiałem się długo czy kupić go z banggood ale nie chciałem czekać. To był mój błąd. Dlaczego? Dlatego, że można było sporo zaoszczędzić i mieć na dzień dobry model bezszczotkowy. Chociaż z drugiej strony, miałem bardzo dużo frajdy i satysfakcji z udanych przeróbek i modyfikacji oraz poznałem dokładnie budowę modelu.
Jak to się mówi “Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło”
Na sam koniec ważna informacja. Poradnik może być również zastosowany do modeli Feiyue 01, 02, 04 i 05. Różnią się one generalnie wyglądem zewnętrznym a środek mają identyczny.